Klatka

Claudia usneła , po tym jak dostała pradem .

A Antea usiadla przy kltce czekając aż Tom się obudzi.

[ Ch*lera śniło mi się, że Aneta Krawczyk prosi mnie po zmienienie pieluchy jej dziecku. Będę wredny, tom śnił to samo]
Tom obudził się z krzykiem, pot z niego spływał strugami i był blady jak ściana.

- O! Nareszcie- pwiedziała Antea i podała mu szklankę Whisky

Tom odsunął się od niej jakby była samym Lucyferem

Położyla szklankę na ziemie.
- Póki ona śpi muszę z tobą pogadac.

Claudia nadal spała

- Czego odemnie chcesz?! - spytał wciąż przerażony swoim snem

- Mam ważną sprawę... ja... jestem matką twojej córki.

Tom zamarł i po chwili upadł na ziemię zwijając się ze śmiechu.

Antea wzięła mikrofalówkę w rękę - Przynieście ją - powiedziala.
Przyszli ludzie i dali małą na ręce matki.
- To jest Becky

Tom wciąz trochę rozbawiony przywitał się - Cześć mała. powiedz twojej mamie, że nie lubię jak ktoś mnie kopie prądem.

- Tom... mamy potwirdzenie twojego DNA. Ja też o tym nie wiedzialam. Lekarz wszczepił mi komórki nieznanego mężczyzny, którym byłeś ty. A prądem nie będę już ciebie porażać...

- Zaraz, zaraz... ale ja niebyłem zadnym dawcą nasienia. To jakaś pomyłka. - jego ton głosu mimo wszystko był spokojny.
[ teraz wiem jak się czuje Lepper X( ]

Claudia obudziła sie .
-Powiedz mi ile dałas mi tego pradu , bo nawet na nogach nie moge utac powiedziałą chwiejac sie .